W Marszu Niepodległości szło około pół miliona ludzi. A teraz Sejm projektuje nowelizację Ustawy o Sądzie Najwyższym.

 

Niech przemówią fragmenty projektu:

Inicjatywa ustawodawcza została zainspirowana przede wszystkim:

  • zastrzeżeniami, także natury konstytucyjnej, dotyczącymi kształtu przepisów o przejściu sędziów w stan spoczynku podnoszonymi przez różne środowiska w kraju, w tym niektóre organy władzy publicznej (zob. np. zob. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 2 sierpnia 2018 r., sygn. akt III UZP 4/18);
  • krytyką obowiązujących rozwiązań prawnych podnoszoną przez instytucje Unii Europejskiej, w tym także w związku z toczącym się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE postępowaniem ze skargi Komisji Europejskiej przeciwko Polsce, związanym z procedurami przechodzenia w stan spoczynku;
  • koniecznością podjęcia środków w celu wykonania nałożonego na Polskę zobowiązania wynikającego z postanowienia Wiceprezesa TSUE z dnia 19 października 2018 r., sygn. C-619/18 w związku z przejściem sędziów w stan spoczynku na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r.

I dalej:

Celem projektowanego aktu ma być więc przede wszystkim:

  • usunięcie stanu niepewności co do momentu przejścia w stan spoczynku przez sędziego ze względu na osiągnięcie określonego wieku;
  • pozbawienie władzy wykonawczej wpływu decydowania o tym, czy dany sędzia może po osiągnięciu określonego wieku nadal sprawować czynnie swój urząd;
  • powrót do cezury 70 lat jako wieku przechodzenia w stan spoczynku przez sędziów Sądu Najwyższego i odpowiednio sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego – dla sędziów którzy objęli stanowisko przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy;
  • umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r. powrót do pełnienia funkcji sędziego, a także funkcji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego oraz prezesów izb Sądu Najwyższego.

I jeszcze to:

Projekt ustawy wywołuje pozytywne skutki społeczne.

Skrócone vacatio legis związane jest z koniecznością jak najszybszego usunięcia stanu niepewności prawnej. Standardowy 14 dniowy okres wejścia w życie ustawy ma na celu zapewnienie obywatelom możliwości zapoznania się i dostosowania do nowego prawa. Projektowane przepisy mają natomiast zastosowanie wobec określonego kręgu podmiotowego i są korzystne wobec tych osób. Tym samym spełnione zostały wyznaczone przez Trybunał Konstytucyjny kryteria skrócenia vacatio legis.

Cały dokument (druk sejmowy Nr 3013) jest tutaj: 

orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/8DE3F529D761CAF0C125834C0029D80F/%24File/3013.pdf

Poseł Piotrowicz już ogłasza, że to mądra strategia:

Wiemy doskonale, że w polityce liczy się skuteczność i czasami trzeba zrobić jeden krok do tyłu, aby zrobić dwa kroki do przodu.

.......................

Czasami słyszę pytania, dlaczego nie realizujemy polityki w sposób tak twardy i zdecydowany jak czyni to Wiktor Orban, warto w tym miejscu wspomnieć, że on się cieszy znacznie większym poparciem społecznym.

Źródło: wpolityce.pl/polityka/422083-nasz-wywiad-piotrowicz-wyjasnia-przyczyny-zmian-w-sn

A ja myślę, że największy sukces odnieśli: Kukiz15 i Prezydent. Mieli "najlepsze" projekty, więc w efekcie nie będzie żadnej reformy wymiaru sprawiedliwości. Gratulacje, Panowie.

Teraz opozycja przy wsparciu zagranicy zaatakuje na nowo nowy KRS i Izbę Dyscyplinarną SN. Być może skutecznie. Na pociechę pan Piotrowicz opowie nam o skuteczności "kroków w tył".

Politycy chcą się zresztą gremialnie ewakuować do Parlamentu Europejskiego. Oczywiście, w naszym interesie.

No to tyle na dzisiaj.